Korzyści finansowe są podstawową motywacją dla konsumentów, którzy chcą skorzystać z sankcji kredytu darmowego (SKD). Można przypuszczać, że to właśnie perspektywa odzyskania od banku sporej kwoty skłoniła do złożenia pozwu ponad 12 000 osób. Mowa o konsumentach, którzy według danych ZBP pod koniec 2024 roku próbowali wyegzekwować od banków zwrot niemal wszystkich poniesionych kosztów kredytowych. Dla kredytobiorców wahających się nad złożeniem pozwu, kluczową kwestią jest na pewno wysokość potencjalnych korzyści finansowych. Pytanie o opłacalność sankcji kredytu darmowego (np. Darmowy kredyt – co to daje w praktyce?) jest częste, bo teraz wiele osób rozważa wytoczenie powództwa przeciwko bankowi. Z myślą o takich obecnych i byłych kredytobiorcach postanowiliśmy udzielić odpowiedzi wykorzystując realistyczne przykłady. Można nawet powiedzieć o przykładach rzeczywistych, ponieważ bazują one na wyrokach sądowych.
Jeszcze przed udzieleniem odpowiedzi na tytułowe pytanie (Darmowy kredyt – co to oznacza finansowo?) w ramach analizy wyroków sądowych, warto przypomnieć pewne podstawowe informacje na temat samej sankcji kredytu darmowego. Niektórzy czytelnicy mogli już słyszeć, że taka instytucja prawna zapewnia zwolnienie z kosztów kredytowych jeśli kredytodawca (bank, SKOK lub firma pożyczkowa) złamał przepisy związane z udzielaniem kredytów konsumenckich.
Jeżeli jednak dokładniej przeanalizujemy artykuł 45 ustawy o kredycie konsumenckim, który określa zasady działania sankcji kredytu darmowego, to można wskazać kilka zastrzeżeń względem powyższego, bardzo prostego opisu. Mianowicie, kredytobiorcy zainteresowani skorzystaniem z SKD powinni wiedzieć, że:
Dzięki powyższemu odświeżeniu podstawowych informacji, czytelnicy nie tylko będą znali przykładowe finansowe skutki zastosowania sankcji kredytu darmowego, ale również lepiej zrozumieją zasady, na jakich bazuje to rozwiązanie prawne. Teraz przyszła więc pora na prezentację wyroków, które mówią, jakie mogą być korzyści związane z orzeczeniem przez sąd o sankcji kredytu darmowego.
Z dość bogatego już orzecznictwa sądowego możemy wybrać przykłady wyroków, które dają pogląd na to, jakie mogą być korzyści dla konsumenta związane z zastosowaniem sankcji kredytu darmowego. Mowa o następujących przykładowych orzeczeniach:
W ramach odpowiedzi na tytułowe pytanie (Darmowy kredyt – co to oznacza finansowo?), nie można zapominać, że niekorzystny dla banku wyrok oznacza konieczność pokrycia przez niego kosztów postępowania. Bywają one niemałe, co potwierdza analizowany wyrok Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 5 grudnia 2024 r. To orzeczenie zobligowało bowiem bank do zapłacenia kwoty 4367 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu (z odsetkami ustawowymi za opóźnienie) oraz dodatkowo 2550 złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego (również z odsetkami ustawowymi za opóźnienie).
Co ważne, odsetki za opóźnienie dotyczą także zwrotu nadpłaconej kwoty, co dodatkowo zwiększa poziom obciążenia finansowego kredytodawcy. Wspomniane odsetki mogą być spore, bo pomiędzy złożeniem przez konsumenta oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego oraz wyrokiem sądowym mija czasem dość sporo czasu.
Jeżeli natomiast chodzi o indywidualną odpowiedź na tytułowe pytanie (Darmowy kredyt – co to oznacza finansowo?), to kredytobiorca będzie musiał jej poszukać u eksperta prawnego lub grupy ekspertów (np. dobrej kancelarii prawnej Warszawa). Dopiero po analizie umowy będzie można bowiem obliczyć poziom ewentualnych korzyści finansowych. Bardzo pomocne będą również dodatkowe informacje dotyczące na przykład wpłaconej dotychczas kwoty, którą bank powinien zwrócić wraz z odsetkami za opóźnienie. Po kontakcie z dobrą kancelarią prawną, kredytobiorca dowie się, jakie dokumenty są potrzebne do zbadania sprawy. Co ważne, taka analiza jest bezpłatna i niezobowiązująca dla kredytobiorcy.
Poza tym dobre kancelarie prawne działają na zasadzie wynagrodzenia za sukces w sporze sądowym. Konsument nie będzie się musiał zatem obawiać, że zostanie namówiony do złożenia pozwu tylko po to, aby kancelaria mogła zainkasować wstępne wynagrodzenie. Sporym udogodnieniem dla wielu konsumentów jest także możliwość przesłania potrzebnych dokumentów przez Internet. Dzięki temu wstępna analiza umowy nie wymaga od kredytobiorcy poświęcania czasu związanego na przykład do dojazdem do kancelarii prawnej.