Klienci indywidualni oraz małe firmy – to dwie najczęstsze grupy klientów obsługiwanych przez krajowe banki i SKOK-i. Pod pojęciem “najczęstszych” mamy na myśli liczbę wspomnianych klientów. Całkowita wartość depozytów i kredytów w przeliczeniu na jednego klienta indywidualnego (detalicznego) lub przedsiębiorcę jest bowiem niewielka w porównaniu z klientami instytucjonalnymi (głównie większymi firmami). Jeżeli chodzi o kredyty, to pod względem liczby zawieranych umów przodują konsumenci, a drugie miejsce często zajmują przedsiębiorcy zaciągający kredyt na firmę. Wyjaśniamy zatem, czy kredyt na firmę uprawnia do skorzystania z konsumenckiej ochrony oraz takich uprawnień jak zwrot prowizji po nadpłacie lub sankcja kredytu darmowego.
W bardzo wielu dziedzinach życia gospodarczego, konsumenci mogą liczyć na specjalne traktowanie. Przykładem niech będą zakupy różnych dóbr i usług, nie tylko finansowych. Przykładowo jeśli kupującym jest konsument, to przepisy rękojmi będą dla niego bardziej korzystne. Jeszcze przed wejściem Polski do Unii Europejskiej, zostały przyjęte specjalne przepisy chroniące prawa konsumenta w przypadku zaciągania kredytów. Chodziło o pierwszą ustawę o kredycie konsumenckim, która już obecnie nie obowiązuje (tzn. ustawę z dnia 20 lipca 2001 r. o kredycie konsumenckim).
Pierwsza ustawa o kredycie konsumenckim wprowadziła specjalną kategorię kredytu konsumenckiego, która wcześniej nie była znana w polskim prawodawstwie. Konsument zaciągający taki kredyt mógł liczyć na szczególną ochronę prawną. Obecnie obowiązująca ustawa z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (Dz. U. z 2025 r. poz. 1362) przewiduje bardzo podobne rozwiązanie, czyli szczególną ochronę dla osób zaciągających kredyty konsumenckie.
W ramach odpowiedzi na pytanie, czy kredyt na firmę może być uznany za kredyt konsumencki, warto teraz zacytować definicję tego drugiego kredytu z ustawy o kredycie konsumenckim. Wspomniana definicja brzmi następująco:
Przez umowę o kredyt konsumencki rozumie się umowę o kredyt w wysokości nie większej niż 255 550 zł albo równowartość tej kwoty w walucie innej niż waluta polska, który kredytodawca w zakresie swojej działalności udziela lub daje przyrzeczenie udzielenia konsumentowi.
Powyżej widzimy, że kredyt konsumencki może zaciągnąć wyłącznie konsument. A kim według przepisów jest taka osoba? Ustawa o kredycie konsumenckim wskazuje, że konsumenta trzeba definiować zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego. A więc: “Za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową”. Takie ujęcie sugeruje, że kredyt na firmę jednak nie może być traktowany jako kredyt konsumencki, bo nie spełnia kryterium przeznaczenia na cele bezpośrednio niezwiązane z działalnością gospodarczą i zawodową.
Fakt, że kredyt na firmę nie jest traktowany jako kredyt konsumencki, ma nie tylko konsekwencje czysto teoretyczne. Można nawet powiedzieć, że aspekty praktyczne są w tym przypadku ważniejsze niż teoria. Dlaczego? Otóż, kredyt na firmę nie jest objęty przepisami korzystnymi dla kredytobiorcy – takimi jak na przykład regulacje zapewniające możliwość skorzystania z sankcji kredytu darmowego lub częściowego zwrotu prowizji po nadpłacie zadłużenia.
Kredyt na firmę jest regulowany wyłącznie przez przepisy prawa bankowego, bo nie obejmują go również przepisy ustawy z dnia 23 marca 2017 r. o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami (Dz. U. z 2025 r. poz. 720) – nawet jeśli pożyczone przedsiębiorcy pieniądze zabezpiecza hipoteka. Kredyt na firmę cechuje się warunkami, które strony mogą negocjować w większym zakresie, gdyż nie wiążą ich dodatkowe regulacje.
Mimo wszystko, wielu przedsiębiorców może żałować, że ich kredyt na firmę nie będzie objęty bardziej korzystnymi przepisami konsumenckimi. Czy można więc mówić o przypadkach, w których istnieją wątpliwości co do konsumenckiego lub firmowego charakteru danego kredytu? Lektura komentarza do ustawy o kredycie konsumenckim rozwiewa wątpliwości co do tego, czy konsumentem może być np. fundacja lub stowarzyszenie. Osoby prawne oraz inne organizacje nie mają statusu konsumenta, który przysługuje wyłącznie osobom fizycznym.
Natomiast osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą traci status konsumenta tylko jeśli zawiera z przedsiębiorcą (instytucją finansową) umowę pozostającą w bezpośrednim związku z tą działalnością (zobacz: T. Czech [w:] Kredyt konsumencki. Komentarz, wyd. IV, LEX/el. 2025, art. 5). Przykładowo, za umowę o kredyt konsumencki nie można uznać sytuacji, w której lekarz pożycza pieniądze od banku na wyposażenie prywatnego gabinetu. Podobnie można ocenić kredytowanie zakupu wyposażenia kancelarii prawniczej. Taka umowa również zostanie potraktowana jak kredyt na firmę i tym samym nie będzie podlegać ochronie zapewnianej przez ustawę o kredycie konsumenckim.
Jeśli kredyt ma finansować zarówno potrzeby firmowe, jak i prywatne, to sąd prawdopodobnie będzie indywidualnie oceniał dominujący cel umowy kredytowej. Przykładem jest sytuacja, w której osoba fizyczna zaciąga kredyt na sfinansowanie samochodu osobowego wykorzystywanego do prowadzenia działalności taksówkarskiej (np. Uber/Bolt), a także na potrzeby prywatne tejże osoby. Zdarzają się jednak poglądy wskazujące, że koncepcja dominującego celu kredytu w ogóle nie powinna być stosowana – niezależnie od tego w jakiej proporcji kupiona rzecz będzie używana na potrzeby prywatne (zobacz: T. Czech [w:] Kredyt konsumencki. Komentarz, wyd. IV, LEX/el. 2025, art. 5).
Jeżeli ktoś próbował zaciągnąć kredyt na firmę lub pożyczkę firmową, to dobrze wie, że w umowach takich produktów finansowych można znaleźć niemało “haczyków”. Mówimy również o kredytach, które rzadko są wybierane przez konsumentów (przykład: kredyt odnawialny) i tym samym bywają problematyczne dla początkujących przedsiębiorców. W związku z powyższym może rodzić się pytanie, dlaczego kredyt na firmę nie został objęty szczególną ochroną konsumencką.
Znaczenie ma bez wątpienia fakt, że na gruncie prawa cywilnego przedsiębiorca jest automatycznie traktowany jako osoba bardziej obeznana z zasadami życia gospodarczego. To ogólne założenie, które może być uzasadnione w przypadku dużej grupy przedsiębiorców, ale czasem nie dotyczy pojedynczych przypadków. Nic nie wskazuje jednak na to, że kredyt na firmę zostanie objęty podobną ustawową ochroną do tej konsumenckiej.
Aktualnie przygotowywany projekt ustawy o kredycie konsumenckim oraz o zmianie ustawy o prawach konsumenta (numer projektu: UC82) nie przewiduje zmian i nadal wiąże szczególną ochronę ze statusem prawnym kredytobiorcy jako konsumenta. Pewnym pocieszeniem jest fakt, że przedsiębiorcy oczywiście nie zostali całkowicie pozbawieni ochrony prawnej. Przedsiębiorca jako kredytobiorca może pozwać instytucję finansową na przykład wtedy, gdy naruszone zostały przepisy ustawy prawo bankowe.
Osoba zaciągająca kredyt na firmę jak najbardziej może skorzystać z pomocy dobrego eksperta prawnego (np. z dobrej kancelarii prawnej Warszawa) jeśli uważa, że umowa lub postępowanie instytucji finansowej narusza interesy kredytobiorcy. Warto również pamiętać o możliwości udzielenia pomocy jednoosobowym przedsiębiorcom przez Rzecznika Finansowego. Taką zmianę wprowadzono na początku 2021 r. Miała ona związek z dodaniem art. 3855 kodeksu cywilnego, który przewiduje ograniczone zastosowanie przepisów dotyczących klauzul abuzywnych do osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą.