Część dłużników zapomina, że konkurencja między bankami nie skończyła się w momencie podpisania przez nich umowy kredytowej. Istnieje bowiem możliwość przeniesienia kredytu do innego banku. Taka opcja zaczęła wzbudzać większe zainteresowanie po sporych podwyżkach stóp procentowych NBP z 2022 roku. Wiele osób zaczęło wtedy poszukiwać możliwości obniżenia bardzo wysokich rat. Chodziło na przykład o osoby, które zaciągnęły kredyt mieszkaniowy w złotych z wysoką marżą sięgającą 3,00% – 4,00%. Dobrze przemyślane przeniesienie kredytu do innego banku to rozwiązanie, które może zaoszczędzić sporo pieniędzy dłużnika. W pierwszej kolejności postanowiliśmy wyjaśnić, na czym dokładnie polega takie rozwiązanie z punktu widzenia finansowego i prawnego. Tłumaczymy również, jakie koszty i formalności może wygenerować przeniesienie kredytu do innego banku.
W kontekście ważnego tematu, jakim jest przeniesienie kredytu do innego banku, dość często pojawiają się informacje dotyczące dwóch różnych procedur finansowych. Pierwsza z nich polega na tak zwanym refinansowaniu zadłużenia, a druga jest związana z konsolidacją długu. Refinansowanie zadłużenia to rozwiązanie, które można określić jako typowe przeniesienie kredytu do innego banku. Wspomniana operacja polega na tym, że bank wybrany przez kredytobiorcę spłaca zadłużenie takiej osoby względem poprzedniego kredytodawcy. Spłata cudzego zadłużenia (długu klienta) sprawia, że drugi bank staje się nowym wierzycielem takiej osoby. Warunki spłaty nowego zobowiązania związane chociażby z oprocentowaniem i liczbą rat zostają wcześniej ustalone przez strony kredytu refinansowego.
Jako przeniesienie kredytu do innego banku bywa czasem rozumiane również zaciągnięcie kredytu konsolidacyjnego. Taki kredyt w przeciwieństwie do kredytu refinansowego nie zapewnia zmiany warunków spłaty tylko jednego zobowiązania. Kredyt konsolidacyjny, zgodnie ze swoją nazwą służy do połączenia kilku odrębnych zobowiązań w jedno. To połączenie zwane konsolidacją skutkuje między innymi tym, że dłużnik nie musi już płacić kilku odrębnych rat. Bank udzielający kredytu konsolidacyjnego spłaca bowiem co najmniej dwa zobowiązania z różnych instytucji finansowych (np. kredyt samochodowy i kredyt gotówkowy). W wielu przypadkach, przeniesienie kredytu do innego banku poprzez konsolidację jest motywowane tym, że nowy bank zaproponował dobre warunki spłaty. Chodzi między innymi o mniejsze oprocentowanie i dłuższy okres spłaty skutkujący niskim poziomem skonsolidowanej raty.
Korzystniejsze warunki spłaty to ważny argument, który może przesądzić o tym, że dłużnik wybierze przeniesienie kredytu do innego banku. Taka osoba musi jednak pamiętać, że zaciągnięcie kredytu refinansowego lub konsolidacyjnego generuje dodatkowe koszty. Chodzi nie o oprocentowanie nowego kredytu oraz prowizję przygotowawczą za jego udzielenie. Trzeba pamiętać, że wcześniejsza spłata poprzednich zobowiązań bankowych lub pozabankowych może skutkować naliczeniem dodatkowej opłaty albo prowizji. Najczęściej chodzi po prostu o prowizję za wcześniejszą spłatę kredytu gotówkowego lub hipotecznego. Taki koszt poniesie klient, mimo że spłacającym dług był bank, który udzielił kredytu konsolidacyjnego albo refinansowego.
Nie należy też zapominać, że przeniesienie kredytu do innego banku związane z zaciągnięciem nowego zobowiązania może wygenerować koszty dotyczące następnych zabezpieczeń. Najpopularniejszy przykład dotyczy refinansowania kredytu hipotecznego. Osoba wybierająca takie rozwiązanie będzie musiała wnioskować o wykreślenie hipoteki będącej pozostałością po poprzednim kredycie (spłaconym przez nowego kredytodawcę). Koszt wykreślenia hipoteki to 100 zł. Natomiast ustanowienie nowej hipoteki wiąże się z opłatą sądową wynoszącą 200 zł i koniecznością zapłacenia podatku PCC w kwocie 19 zł.
Przeniesienie kredytu do innego banku to temat, który może interesować między innymi frankowiczów. Warto jednak zwrócić uwagę, że taka operacja dotycząca kredytów rozliczanych we franku szwajcarskim bywa dość kłopotliwa. W praktyce niewiele osób się na nią decyduje, ponieważ przeniesienie kredytu „frankowego” wymagałoby spłaty zobowiązania po bieżącym bankowym kursie CHF/PLN. W zdecydowanej większości przypadków, taki kurs banku byłby znacznie wyższy niż w dniu udzielenia kredytu. Różnica kursowa oznaczałaby duże zobowiązanie wobec nowego wierzyciela, czyli banku, który zaoferował refinansowanie kredytu rozliczanego we franku szwajcarskim.