Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej informuje, że w pierwszej połowie 2022 r. upadłość konsumencką ogłosiło 7339 osób fizycznych. Choć liczba nie wydaje się wyjątkowo niepokojąca, to jednak jest to niemal tyle, co w całym 2019 r. W każdym razie upadłość konsumencka jest pojęciem znanym, z którym możemy się co jakiś czas spotkać. Ze sposobności ogłoszenia takiej upadłości korzystają osoby, które przestały radzić sobie z finansowymi zobowiązaniami. Procedura sądowa, która prowadzi do oddłużenia ma w rezultacie poprawić kondycję finansową dłużnika. Czym ona jest i na czym w rzeczywistości polega?
Z tego rodzaju upadłości mogą skorzystać jedynie osoby prywatne. Jest to więc postępowanie sądowe skierowane wyłącznie do nich z wyłączeniem przedsiębiorców. W przypadku osób, które są niewypłacalne, tzn. takich, które nie są w stanie opłacać swoich zobowiązań od co najmniej 3 miesięcy może zostać uruchomiona procedura upadłościowa. Celem podstawowym postępowania upadłościowego jest oddłużenie. A polegać ono może na zaspokojeniu wierzycieli (np. z majątku dłużnika), umorzeniu części lub całości długów.
Sporą zmianą w kontekście oddalania wniosków o upadłość jest to, że w myśl najnowszych przepisów sądy nie będą ich już oddalały w przypadku, kiedy do zadłużenia doszło w sposób umyślny, a nawet w wyniku wyraźnego zaniedbania. Oznacza to, że nawet jeśli do zadłużenia doszło wskutek bezmyślnego korzystania z pożyczek czy kart kredytowych, to taka osoba ma prawo złożyć wniosek o upadłość.
W jakiej sytuacji mamy do czynienia z osobą, która stała się niewypłacalna? Jedną z głównych przesłanek jest ta odnosząca się do wynagrodzenia i czy jego wysokość jest w stanie pokryć wydatki wynikające z opłat, czy spłacania rat.
Upadłość konsumencką ogłasza sąd. Zatem z tej sposobności możemy skorzystać jedynie wtedy, kiedy złożymy odpowiedni wniosek do sądu. Miejmy na uwadze to, że taki wniosek może wnieść zarówno dłużnik, jak i wierzyciel. W trakcie sądowego procesu konieczne będzie uzasadnienie tego, że zadłużona osoba nie ma możliwości spłacenia zaległości finansowych.
Sąd jednak ma możliwość oddalić wniosek, a nawet umorzyć postępowanie, jeśli np. dłużnik jest akcjonariuszem lub komandytariuszem odpowiadającym za długi spółki. Do oddalenia wniosku może także dojść wówczas, kiedy zaległości odnoszą się do okresu krótszego niż 3 miesiące, jeśli w ciągu ostatnich 10 lat został już taki wniosek przez dłużnika złożony a upadłość ogłoszona w całości lub w części, a także kiedy dłużnik działał na niekorzyść wierzycieli w ostatnich 10 latach (np. próbował uniknąć zajęcia nieruchomości przekazując ją bliskiej osobie).
Wzór gotowego formularza został opublikowany w Rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 marca 2020 r. Należy się przygotować do tego, by móc uzupełnić wniosek o konieczne informacje, a będą to m.in.:
Jak już wiemy wniosek o upadłość konsumencką może złożyć zarówno dłużnik, jak i wierzyciel. Jeśli składamy wniosek jako dłużnik, możemy to zrobić osobiście lub korzystając z pośrednictwa pełnomocnika (może to być radca prawny). Niezależnie od tego czy składamy dokumentację jako dłużnik, czy wierzyciel, należy to zrobić w biurze podawczym sądu, lub przesłać wniosek pocztą. Należy też mieć na uwadze opłatę sądową, bez jej uiszczenia wniosek nie zostanie uznany za złożony prawidłowo.
Problem zadłużenia może rzeczywiście zostać rozwiązany przez ogłoszenie upadłości konsumenckiej, jednak miejmy na uwadze to, że skutki postępowania możemy odczuwać dość dotkliwie i to przez długi czas. Warto więc przemyśleć ten sposób na poradzenie sobie z piętrzącymi się długami. Upadłość konsumencka będzie determinowała pewne konsekwencje. W wyniku jej ogłoszenia będziemy mieli ograniczony dostęp do pieniędzy. A to dlatego, że syndyk masy upadłościowej może zająć wynagrodzenie za pracę, ale także środki zgromadzone na koncie, ma też możliwość zainicjowania licytacji (samochodu, zmywarki). Ma jednak obowiązek pozostawić dłużnikowi przedmioty niezbędne w codziennym życiu, np. lodówkę. Decydując się na ogłoszenie upadłości konsumenckiej, podejmujemy także ryzyko utraty mieszkania. Jeśli komornik zdecyduje się na jego zlicytowanie, będziemy musieli je opuścić (otrzymujemy wówczas środki na wynajem na okres od 12 do 24 miesięcy). Nie mamy też możliwości swobodnego zarządzania majątkiem. Nie możemy zarządzać tymi rzeczami, które zostały włączone do masy upadłościowej, nie będziemy mieli też możliwości zaciągnięcia kredytu.
Wprawdzie upadłość konsumencka może być uznana za czynność ostateczną prowadzącą do pozbycia się wszelkich długów, to jednak decyzja o złożeniu wniosku upadłościowego pociąga za sobą szereg konsekwencji. Jeśli tylko posiadamy majątek oraz warunki do tego, by spłacić długi, mamy szansę na to, by się ich realnie pozbyć. Ogólna suma zadłużenia pokryta zostanie przez środki zdobyte ze sprzedaży majątku lub też sąd ustali raty spłacania zadłużenia. Korzyść na jaką trzeba szczególnie zwrócić uwagę jest taka, że wstrzymane zostaną działania windykacyjne oraz postępowania egzekucyjne, co wyraźnie wpłynie na nasz codzienny komfort. A w przypadku zlicytowania mieszkania mamy też zapewnione środki na co najmniej rok wynajmowania lokum, co pozwoli nam w spokoju poukładać swoje sprawy.