Koszt kredytu mieszkaniowego nie ogranicza się tylko do oprocentowania. Dlatego rzeczywista roczna stopa oprocentowania (RRSO), która odzwierciedla całkowity koszt „hipoteki” dość znacząco różni się od stawki oprocentowania. O tej zasadzie dobrze wiedzą posiadacze kredytów mieszkaniowych, którzy oprócz odsetek musieli płacić również prowizję przygotowawczą, a także ubezpieczenia kredytowe. Coraz więcej klientów banku, którzy płacili składki na polisy (zwłaszcza ubezpieczenie niskiego wkładu własnego), teraz domaga się zwrotu przekazanych środków. Wyjaśniamy zatem, dlaczego roszczenie konsumenta o zwrot ubezpieczenia kredytu może być uzasadnione.
Roszczenia konsumentów o zwrot ubezpieczenia kredytu są wspierane przez liczne opinie prawne wskazujące, że konstrukcja polis kredytowych narusza interesy dłużnika. Rzecznik Finansowy w swoim raporcie szczegółowo wyliczył „grzechy” ubezpieczycieli oraz banków sprzedających polisy kredytowe w ramach pośrednictwa (tzw. bancassurance). Chodzi między innymi o następujące kwestie:
Orzecznictwo sądów potwierdza, że w umowach ubezpieczeń kredytowych (zwłaszcza ubezpieczeń niskiego wkładu własnego) mogą znajdować się nieuzgodnione indywidualnie klauzule, które naruszają interesy konsumenta. Takie postanowienia umowne (tzw. klauzule abuzywne/niedozwolone) zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego nie wiążą konsumentów, co stanowi uzasadnienie do wnioskowania o zwrot ubezpieczenia kredytu.
Przykładem orzeczenia potwierdzającego abuzywny charakter ubezpieczenia niskiego wkładu jest chociażby Wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 11 kwietnia 2019 r. (sygn. akt II Ca 1696/18). We wspomnianym wyroku sąd oddalił apelację banku i stwierdził, że zasadny był wyrok w niższej instancji zobowiązujący bank do zwrotu pobranych składek ubezpieczeniowych. Wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 11 kwietnia 2019 r. informuje również, że w obliczu niewiążącego charakteru umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (ze względu na klauzule niedozwolone), zwrot ubezpieczenia kredytu powinien się odbyć na podstawie przepisów kodeksu cywilnego o bezpodstawnym wzbogaceniu. Chodzi o artykuł 405 KC w związku z artykułem 410 KC.
Osoby zamierzające wysuwać roszczenie o zwrot ubezpieczenia kredytu, na pewno powinny się zastanowić, czy lepszym rozwiązaniem nie będzie jednak powództwo dotyczące unieważnienia całej umowy kredytowej. Składaniu pozwów o stwierdzenie nieważności umowy kredytu w CHF sprzyja coraz bardziej korzystne dla konsumentów orzecznictwo sądów. Tak zwana linia orzecznicza jest już jednolita, co zmniejsza prawdopodobieństwo niekorzystnego wyroku.
Ekspert prawny, do którego zgłosi się osoba zainteresowana pozwem przeciwko bankowi powinien poinformować, że w razie sukcesu powództwa o unieważnienie umowy kredytowej, automatycznie nastąpi także zwrot ubezpieczenia kredytu. Taki pogląd wspiera między innymi Rzecznik Finansowy. W stanowisku wspomnianej instytucji wydanym po wyroku TSUE z 3 października 2019 r. (sprawa C-260/18 Dziubak) znajdziemy ważną informację. Rzecznik Finansowy potwierdza, że bank po sądowym unieważnieniu umowy powinien zwrócić raty kredytowe i opłaty oraz składki ubezpieczeń. Po stronie konsumenta leży natomiast zwrot bankowi otrzymanego kapitału (kwoty kredytu) bez odsetek i dodatkowych świadczeń.